Nail Tek - odżywka
Ta buteleczka również nie należy do najmniejszych. Zgrabna, szklana buteleczka zawiera aż 15 ml produktu. Na kartoniku mamy informację o 4 różnych rodzajach tej odżywki, wskazówki, która odżywka do jakich paznokci się nada. Moim zdaniem bardzo fajny pomysł, w szybki sposób możemy sobie sprawdzić, który typ odżywki potrzebujemy I, II, III, a może X. Ja posiadam odżywkę II, czyli do paznokci miękkich lub cienkich i myślę, że jest to najpopularniejszy typ wśród Was, bo gdy czytałam opinie wszystkie były akurat o tej. :) W opakowaniu znajdziemy ulotkę, w której mamy naprawdę dużo informacji i wskazówek jaką odżywkę wybrać, jak poznać typ paznokcia itd.
Odżywka miała bardzo ważne zadanie w ostatnich tygodniach. Mimo, że moje paznokcie są z natury twarde i mało-problematyczne po moim "nieprofesjonalnym" zdrapywaniu hybrydy były w opłakanym stanie. Po prostu po co zmywać jak można zdrapać z połową paznokcia... A później się dziwić, że paznokcie miękkie jak papier. Byłam już pewna, że mi się połamią, ale postanowiłam spróbować je uratować. Pomalowałam odżywką, na drugi dzień znów odżywka, lakier, top coat. I tak noszenie przez tydzień. Później zmyłam i znów odżywka. I wiecie co? Minęły 2-3 tygodnie, a paznokcie nadal się nie złamały. Co lepsze - stały się twarde i znów są w dobrym stanie, odbudowały się i są gotowe na kolejne hybrydy. Szczególnie, że przez 5 dni byłam na wiśniach, a wiem, że można tam nieźle połamać paznokcie, bo sama tego nie raz doświadczyłam. Poza tym moja praca wymaga ciągłego paprania się w wodzie co rajem dla paznokci też nie jest, a ta odżywka ożywiła mi je i daje jej 5+. :) Wiem, że jest o niej coraz głośniej na blogach czy nawet na facebookowych grupach kosmetycznych, więc warto jej spróbować jeśli szukacie czegoś na odżywienie paznokci.
Znajdziemy ją, np. na ekobieca.pl za 16,99 zł.
