Chęci
To jest najważniejsza rzecz. Musicie mieć chęci i zapał do takich rzeczy. Musi Was to serio jarać, bo jeśli nie lubicie malować paznokci, nie lubicie się babrać z takimi rzeczami to znudzi Wam się to po paru razach i lepiej iść po prostu do kogoś żeby Wam to zrobił, bo jemu może to sprawia wielką przyjemność. A więc pomyślcie, jeśli naprawdę lubicie robić takie rzeczy to przejdźmy dalej, jeśli nie lubicie możecie już wyłączyć tą kartę. :)
Lampa
Było to dla mnie tak oczywiste, że aż o niej zapomniałam i dlatego nie ma jej na zdjęciu głównym. Manicure hybrydowy polega na utwardzaniu lakieru w lampie. Możemy kupić lampę LED lub UV. LED jest nieco droższa i nie wszystkie żele można w niej utwardzać, jednak czas utwardzania to jedynie 30 sekund i jest mniejsza przez co oszczędzamy miejsce. Jeśli potrzebujemy lampy jedynie na hybrydy myślę, że to bardzo dobry wybór. UV jest nieco większa, czas utwardzania to 2 minuty i można ją używać do wszystkich hybryd i żeli. Jeśli chcemy lampę UV to wybierzcie taką z 4 żarówkami, każda po 9 W, czyli ogólnie lampa 36 W. Ja właśnie taką posiadam, moja jest z allegro firmy Sunny Nails, ale myślę o kupnie lampy LED, choć jak na razie ta obecna w zupełności mi wystarcza i LED zawita u mnie w dość dalekiej przyszłości.
Pilniczki, polerki, kopytka
Potrzebne są nam do przygotowania paznokcia pod hybrydę. Paznokieć musi być gładki, bez żadnych resztek lakieru, gdyż to może nam skrócić trwałość. Na początku odsuwamy skórki, w razie potrzeby wycinamy je, piłujemy pilniczkiem kształt paznokcia, następnie polerujemy płytkę.
Odtłuszczacz (cleaner), płatki bezpyłowe
Gdy paznokieć mamy już wypiłowany odtłuszczamy cleanerem za pomocą wacików bezpyłowych. Płytka musi być odtłuszczona żeby lakier się trzymał, cleanera używamy również do przetarcia topu, czyli ostatniej warstwy. UWAGA: nie odtłuszczamy bazy, ani lakieru kolorowego, gdyż może to skrócić trwałość. Ja odtłuszczacz przelewam do mniejszego pojemniczka z pompką, jest mi po prostu wygodniej. Musimy mieć płatki bezpyłowe, jak sama nazwa mówi nie zostawiają one pyłków i żadnych farfocli tak jak zwykłe płatki. Wszelkie niteczki, które pokryjemy lakierem również mogą skrócić trwałość hybrydy.
Baza, lakier, top
I nareszcie malowanie. Na przemyty cleanerem paznokieć nakładamy cienką warstwę bazy, do lampy na 2 minuty. Następnie kolorowy lakier, do lampy na 2 minuty (lakieru kolorowego nakładamy zazwyczaj 2 warstwy, nieraz więcej w zależności od pokrycia lakieru). Każdą warstwę utwardzamy w lampie. Na lakier nakładamy top, lampa 2 minuty, przemywamy cleanerem i gotowe. :)
Produkty, które Wam przedstawiłam to bardzo podstawowy zestaw, bez którego nie zrobicie manicure hybrydowego. Jeśli są osoby zainteresowane tym tematem zrobię kolejny post o produktach, których nie trzeba, ale warto mieć, np. oliwki, cekinki itd.
Macie już swój zestaw? A może zastanawiacie się nad kupnem?
Sylwia
ja mam swój zestaw i absolutnie uwielbiam Semilac :)
OdpowiedzUsuńMam swój zestaw, ale bazę z Semilac odsunęłam bo znam droższą ale o wiele lepszą;)
OdpowiedzUsuńja też pracuję na Semilacu! :) uwielbiam się tak "babrać". Mnie baza Semilac w zupełności wystarcza :)
OdpowiedzUsuńSuper poradnik! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na stylizacje: http://tanczacawkolorach.blogspot.com/2015/10/autumn_10.html
Z pewnością kiedyś skorzystam (przy nadmiarze gotówki) bo bardzo interesują mnie hybrydy :) świetny poradnik dla początkujących :))
OdpowiedzUsuńRozmyślam zakup zestawu i z pewnością postawię na lampę ledową.
OdpowiedzUsuńJaaaaka piękniasta lampa !
OdpowiedzUsuńJa mam fioletową :>
świetny post! bardzo mi się przyda, bo ostatnio dzięki dresscloud i znajomym w moim otoczeniu zainteresowałam się manicurem hybrydowym i chyba też zainwestuję w ten sprzęt :)
OdpowiedzUsuń