Siemka. :) Mam dość mojego siana na głowie - wiem to już od dawna, ale zawsze jak zaczynam o nie dbać jest to niesystematyczne i nie widać żadnych efektów. Od teraz zamierzam naprawdę się za nie zabrać. Nie wiedziałam nawet, że mam je tak krzywo obcięte (a raczej obcięte były dobrze, ale bardzo mi się kruszą) :D Dopiero gdy robiłam dla Was zdjęcie to zauważyłam. Co chce w nich poprawić? Praktycznie wszystko, zagęścić, zmniejszyć wypadanie i przede wszystkim przyspieszyć porost. Przez jakieś 2 lata zabijałam moje włosy co miesięcznym rozjaśnianiem. Teraz od 5 miesięcy nie maluję włosów i jestem bardzo dumna, że mi się udało. Moje włosy na tą chwilę wyglądają tak:
piątek, 27 lutego 2015
środa, 25 lutego 2015
Akcja Picia Drożdży ★
Hejka :) Dzisiaj przychodzę do Was z postem, a raczej propozycją picia drożdży. Parę miesięcy temu próbowałam pić drożdże ale skończyło się na niecałej jednej szklance i powiedziałam, że nigdy więcej, ale efekty są tak kuszące, że zrobię drugie podejście. Jednak pomyślałam, że w grupie zawsze raźniej i może zechce się ktoś do mnie przyłączyć, więc proponuję to Wam. :)
Zapewne większość z Was wie po co to robimy, ale może znajduje się ktoś kto nie wie o co w tym chodzi, więc już wyjaśniam. Może zrobimy to w formie pytań, będzie bardziej czytelne. :)
Zapewne większość z Was wie po co to robimy, ale może znajduje się ktoś kto nie wie o co w tym chodzi, więc już wyjaśniam. Może zrobimy to w formie pytań, będzie bardziej czytelne. :)
Po co pić drożdże?
Drożdże pijemy głównie po to, żeby przyspieszyć wzrost włosów, poprawić stan cery oraz wzmocnić paznokcie. Na początku możemy mieć lekki wysyp, ale nie wystraszmy się tego, bo to co ma wyjść nam wyjdzie, a później będziemy miały jeszcze ładniejszą cerę niż przed. Oczywiście nie u każdego wystąpi wysyp. ;) Jednak jeśli będzie on trwał ponad 2 tygodnie taka osoba musi zaprzestać pić drożdże.
Czy to jakieś specjalne drożdże?
Nie, to są najzwyklejsze drożdże, które kupimy w każdym spożywczaku za niecałą złotówkę.
Etykiety:
akcja,
cera,
długie włosy,
drożdże,
picie drożdży,
regeneracja,
włosy,
wspólna akcja,
zapuszczanie włosów
wtorek, 24 lutego 2015
Zakupy kosmetyczne, czyli na czym zbankrutuje :)
Siemka :) Jesteście ciekawe na co ostatnio wydałam ostatnie złotówki? Stwierdziłam, że uzależniłam się chyba od kosmetyków. Mogłabym je oglądać całymi dniami :) Dziś chciałabym Wam pokazać co kupiłam w ostatnim tygodniu :)
Na pierwszy ogień pójdzie pielęgnacja, ponieważ jest jej znacznie mniej ;) Próbuję nie kombinować i jeśli coś mi pasuje to nie zmieniam tego, choć nieraz skuszą mnie nowości i tak było tym razem z oczyszczaniem twarzy. A więc do rzeczy:
Na pierwszy ogień pójdzie pielęgnacja, ponieważ jest jej znacznie mniej ;) Próbuję nie kombinować i jeśli coś mi pasuje to nie zmieniam tego, choć nieraz skuszą mnie nowości i tak było tym razem z oczyszczaniem twarzy. A więc do rzeczy:
Ziaja Liście Manuka
Ostatnio było dość głośno o tej nowej serii z Ziaji i myślę, że większość z Was o niej słyszała. :) Ja już dość długo się nad nią zastanawiałam aż w końcu się skusiłam i zobaczymy czy jest taka dobra jak większość mówi. Dotychczas używałam tonik i żel również z Ziaji, ale z serii Nuno. Myję tym twarz 3 razy dziennie. Mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie :)
poniedziałek, 23 lutego 2015
Moja Wish lista ♥
Cześć kochani! :) Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją Wish listę, czyli to co chciałabym mieć. Myślę, że w przyszłości, te produkty trafią w moje rączki. Niektóre wcześniej, niektóre później, a niektóre zastąpię innymi, ale na dzień dzisiejszy moje marzenia kosmetyczne przedstawiają się w następujący sposób:
ZOEVA ZESTAW 12 PĘDZLI - COMPLETE EYE SET
Co tu dużo mówić, po prostu cuda <3 Zakochałam się w pędzlach Zoeva od pierwszego użycia. Zestaw tych 12 pędzli zadowoliłby mój pędzlowy głód na dość długi czas. Wiem, że jest jeszcze wersja czarna i to są te same pędzle, ale ta różowa wygląda tak słodko :) W skład zestawu wchodzą pędzle numer: 142, 224, 226, 227, 228, 230, 231, 234, 237, 315, 317, 322.
259 zł
259 zł
piątek, 20 lutego 2015
Recenzja *Avon-podkład matujący*
Cześć! :) Dziś bohaterem postu będzie podkład matujący firmy Avon, odcień Nude.
Kiedyś był to mój ulubiony podkład, dopóki nie odkryłam podkładu mineralnego Annabelle Minerals, którego używam teraz codziennie. Chciałam sprawdzić, czy nie zmienili jego konsystencji, właściwości oraz czy moja cera nadal go lubi. I okazało się, że nawet tak, jakoś się dogadali :)
Podkład zamknięty jest w tubce, musimy go wyciskać co jest minusem, ponieważ nie zużyjemy produktu do ostatniej kropli (chyba, że przetniemy tubkę).
Kiedyś był to mój ulubiony podkład, dopóki nie odkryłam podkładu mineralnego Annabelle Minerals, którego używam teraz codziennie. Chciałam sprawdzić, czy nie zmienili jego konsystencji, właściwości oraz czy moja cera nadal go lubi. I okazało się, że nawet tak, jakoś się dogadali :)
Podkład zamknięty jest w tubce, musimy go wyciskać co jest minusem, ponieważ nie zużyjemy produktu do ostatniej kropli (chyba, że przetniemy tubkę).
wtorek, 3 lutego 2015
Recenzja *Smashbox Photo Finish* - baza pod podkład
Cześć! Od jakiegoś czasu jestem posiadaczką słynnej bazy ze Smashboxa. Na pewno o niej słyszałyście. Ja też się dużo nasłuchałam na jej temat, choć jak na razie nie kupiłabym jej za taką cenę na jaką ją wyceniają, np. w Sephorze (30 ml -155 zł). Ja upolowałam tą bazę w Joyboxie. Więc za całe pudełko dałam 49 zł, a w tym była ta baza (miniaturka), mały tusz z Isadory itd.
Etykiety:
baza,
baza pod podkład,
opinia,
photo finish,
pore minimizing,
recenzja,
sephora,
smashbox,
smashbox photo finish,
swatche,
zdjęcia
niedziela, 1 lutego 2015
Recenzja podkładu *Maybelline Affinitone*
Posiadam podkład Maybelline Affinitone w odcieniu Opal Rose.
Na początek co mówi o nim producent:
"Idealne dopasowanie bez efektu maski.
*Idealnie dopasowuje się do odcienia i struktury skóry bez efektu maski
*Formuła zawiera witaminę E i perełki, które zapewniają uczucie świeżości oraz perfekcyjne wykończenie makijażu
*Podkład zapewnia 8-godzinne nawilżenie skóry
*Ultralekka formuła o długotrwałym działaniu
*Do wszystkich typów cery
*Testowany pod kontrolą dermatologiczną"
Na początek co mówi o nim producent:
"Idealne dopasowanie bez efektu maski.
*Idealnie dopasowuje się do odcienia i struktury skóry bez efektu maski
*Formuła zawiera witaminę E i perełki, które zapewniają uczucie świeżości oraz perfekcyjne wykończenie makijażu
*Podkład zapewnia 8-godzinne nawilżenie skóry
*Ultralekka formuła o długotrwałym działaniu
*Do wszystkich typów cery
*Testowany pod kontrolą dermatologiczną"
Etykiety:
affinitone,
foundation,
maybelline,
maybelline new york,
opal rose,
podkład,
recenzja,
test
Recenzja *Artdeco Eyeshadow Base* - baza pod cienie
Cześć! Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić moją opinię na temat bazy do powiek/pod cienie z firmy Artdeco, którą zakupiłam około miesiąc temu online, ponieważ wyniosło mnie to taniej niż stacjonarnie. :)
Zazwyczaj jako bazę używałam zwykłego korektora, jednak po paru godzinach cienie się rolowały, więc postanowiłam kupić porządną bazę. Przeszukałam internet jaka jest polecana i spróbowałam.
Baza Artdeco jest sprzedawana w 5 ml słoiczkach za ok. 30 zł. Ta pojemność starczy mi chyba na całe życie. :D Jestem pewna, że nie zużyje jej całej, pewnie po jakimś czasie zrobi się twarda lub coś w tym stylu i będzie trzeba kupić nową. Ale to chyba na plus, że jest taka wydajna. :)
Słoiczek jest z solidnego plastiku i zajmuje mało miejsca w toaletce. Baza ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, niestety trudny do opisania.
Zazwyczaj jako bazę używałam zwykłego korektora, jednak po paru godzinach cienie się rolowały, więc postanowiłam kupić porządną bazę. Przeszukałam internet jaka jest polecana i spróbowałam.
Baza Artdeco jest sprzedawana w 5 ml słoiczkach za ok. 30 zł. Ta pojemność starczy mi chyba na całe życie. :D Jestem pewna, że nie zużyje jej całej, pewnie po jakimś czasie zrobi się twarda lub coś w tym stylu i będzie trzeba kupić nową. Ale to chyba na plus, że jest taka wydajna. :)
Słoiczek jest z solidnego plastiku i zajmuje mało miejsca w toaletce. Baza ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, niestety trudny do opisania.
Etykiety:
artdeco,
baza,
baza do powiek,
baza pod cienie,
eyeshadow base,
recenzja,
swatche