1. Avon, Luxe - najmniej lubiany ze wszystkich denkowych tuszy. Nie lubię takich szczoteczek, zdecydowanie bardziej wolę silikonowe. Takie sklejają mi rzęsy i bardzo ciężko mi się nimi pracuje.
2. Wibo, Growing Lashes - świetna szczoteczka, maleńka, ale umie zdziałać cuda. Mascara ogólnie taniutka, lecz godna polecenia.
3. Avon, Winged Out - pełną recenzję możecie znaleźć tutaj.
4. Vipera, Maxi Lash Mascara - nie osypuje się, fajna szczoteczka, można uzyskać naturalny efekt.
5. Rimmel, Lash Accelerator Endless - jeden z najlepszych tuszy jakie wgl miałam. Na początku go nie lubiłam, jednak po paru użyciach nauczyłam się jak z nim postępować i był świetny.
6. Lovely, Pump Up - ten tusz zna wiele z Was i nie trzeba chyba go przedstawiać. Piękne, długie, pogrubione rzęsy tanim kosztem. :)
Ranking:
1. Rimmel, Lash Accelerator Endless
2. Lovely, Pump Up / Wibo, Growing Lashes
3. Avon, Winged Out
4. Vipera, Maxi Lash Mascara
5. Avon, Luxe
Czy Wy też zostawiacie puste tusze czy tylko ja tak mam? :D Miałyście któryś z wymienionych? :)
Ja raczej nie gromadzę pustych opakowań, bo mnie denerwują :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych tuszy, choć o żółtym klasyku z Lovely myślę już od dawna :-)
OdpowiedzUsuńJa robię projekty denko ale tusze staram się na bieżąco do niego wrzucać i nie gromadzę ich ;) Tusz z Lovely uwielbiam a ten z Avon czarny własnie testuję ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z zużytych przez Ciebie tuszy. Kiedyś tez zbierałam opakowania po nich,ale teraz zbieram wszystkie pustaki do koszyczka i robię projekt denko ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Winged Out z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ten z Wibo, ale ostatnio przebił go Lash Sensational z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz z Lovely :) Wspaniale podkreśla moje długie rzęsy oraz rewelacyjnie je podkręca :)
OdpowiedzUsuńKiedyś również zostawiałam sobie zużyte maskary jednak staram się ich nie kolekcjonować :)
OdpowiedzUsuńten z lovely muszę w końcu sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńLovely Curling Pump Up Mascara na moich rzęsach sprawdził się wyśmienicie ;)
OdpowiedzUsuńtusze z lovely i wibo baardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPump Up jest rewelacyjny. Warto nawet i co miesiąc lub dwa wyrzucac go i kupowac nowy jak za taka cene i rewelacyjne efekty !
OdpowiedzUsuńMiałam growing lashes i pump up, oba lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam żadnego z tych tuszów ;D
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńI kolejna pozytywna opinia dla tuszu z Lovely! Cholera muszę go w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńgrowing lashes u mnie po jakimś czasie się odbija na górnej powiece:/
OdpowiedzUsuńwiem ze waznosc tuszow jest krotka, kiedys kupowalam po kilka a potem sie przeterminowaly i wyrzucalam do kosza, teraz wole miec jeden a jak sie skonczy to dopiero kupic nastepny:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis:)
nie miałam żadnego...
OdpowiedzUsuńZ tych tuszy miałam tylko ten żółty :) Widzę, że gustujesz w takich szczoteczkach jak ja :D
OdpowiedzUsuń