poniedziałek, 6 lipca 2015

Denko - moje tusze, czas się rozstać

Większość z Was robi projekty Denko, ja jednak takich nie publikuję, bo jakoś ciężko mi to wszystko zebrać w jednym miejscu i trzymać. Nie wiem czy Wy też tak robicie, ale ja lubię zostawiać zużyte tusze do rzęs. Nie wiem po co, nie wiem dlaczego. Po prostu tak mam. Może to jakieś uzależnienie typu "tuszozbieractwo" czy coś, haha :D W każdym razie postanowiłam się pozbyć pustych opakowań żeby zrobić miejsce na nowe, ale chciałam je jakoś uczcić, więc robię z nich projekt denko. Tak to godnie brzmi, hahahaha :P A teraz zapraszam na szybki post.




1. Avon, Luxe - najmniej lubiany ze wszystkich denkowych tuszy. Nie lubię takich szczoteczek, zdecydowanie bardziej wolę silikonowe. Takie sklejają mi rzęsy i bardzo ciężko mi się nimi pracuje.


2. Wibo, Growing Lashes - świetna szczoteczka, maleńka, ale umie zdziałać cuda. Mascara ogólnie taniutka, lecz godna polecenia.


3. Avon, Winged Out - pełną recenzję możecie znaleźć tutaj.


4. Vipera, Maxi Lash Mascara - nie osypuje się, fajna szczoteczka, można uzyskać naturalny efekt.


5. Rimmel, Lash Accelerator Endless - jeden z najlepszych tuszy jakie wgl miałam. Na początku go nie lubiłam, jednak po paru użyciach nauczyłam się jak z nim postępować i był świetny.


6. Lovely, Pump Up - ten tusz zna wiele z Was i nie trzeba chyba go przedstawiać. Piękne, długie, pogrubione rzęsy tanim kosztem. :)



Ranking:
1. Rimmel, Lash Accelerator Endless
2. Lovely, Pump Up / Wibo, Growing Lashes
3. Avon, Winged Out
4.  Vipera, Maxi Lash Mascara
5. Avon, Luxe

Czy Wy też zostawiacie puste tusze czy tylko ja tak mam? :D Miałyście któryś z wymienionych? :)

20 komentarzy:

  1. Ja raczej nie gromadzę pustych opakowań, bo mnie denerwują :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam tych tuszy, choć o żółtym klasyku z Lovely myślę już od dawna :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robię projekty denko ale tusze staram się na bieżąco do niego wrzucać i nie gromadzę ich ;) Tusz z Lovely uwielbiam a ten z Avon czarny własnie testuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam żadnego z zużytych przez Ciebie tuszy. Kiedyś tez zbierałam opakowania po nich,ale teraz zbieram wszystkie pustaki do koszyczka i robię projekt denko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię Winged Out z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię ten z Wibo, ale ostatnio przebił go Lash Sensational z Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten tusz z Lovely :) Wspaniale podkreśla moje długie rzęsy oraz rewelacyjnie je podkręca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś również zostawiałam sobie zużyte maskary jednak staram się ich nie kolekcjonować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ten z lovely muszę w końcu sprawdzić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Lovely Curling Pump Up Mascara na moich rzęsach sprawdził się wyśmienicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. tusze z lovely i wibo baardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pump Up jest rewelacyjny. Warto nawet i co miesiąc lub dwa wyrzucac go i kupowac nowy jak za taka cene i rewelacyjne efekty !

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam growing lashes i pump up, oba lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jeszcze nie miałam żadnego z tych tuszów ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Żadnego z nich jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I kolejna pozytywna opinia dla tuszu z Lovely! Cholera muszę go w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. growing lashes u mnie po jakimś czasie się odbija na górnej powiece:/

    OdpowiedzUsuń
  18. wiem ze waznosc tuszow jest krotka, kiedys kupowalam po kilka a potem sie przeterminowaly i wyrzucalam do kosza, teraz wole miec jeden a jak sie skonczy to dopiero kupic nastepny:)
    Zapraszam na nowy wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tych tuszy miałam tylko ten żółty :) Widzę, że gustujesz w takich szczoteczkach jak ja :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz bardzo mnie motywuje! :)
Jeśli Cię zainteresowałam - zaobserwuj.
Jeśli spodoba mi się Twój blog - zaobserwuję.
(Umiem trafić na Wasze blogi, nie musicie zostawiać linków:))