Porządek w lakierach + przeprosiny + zapowiedź

Dawno, dawno mnie nie było. Na brak zajęć teraz nie narzekam, ale mam nadzieję, że w końcu wezmę się w garść i znajdę czas na pisanie postów, choćby późnymi wieczorami. Teraz po prostu po całym dniu jestem tak padnięta, że nie chce mi się nawet odpalać laptopa. :(
Dziś przychodzę do Was z bardzo luźnym, krótkim postem. Nie miałam zbyt czasu żeby przygotować jakiś treściwy post albo fajną recenzję czy test, a akurat robiłam porządek w lakierach i pomyślałam, że zrobię zdjęcia i Wam pokażę. Może akurat wpadnie Wam w oko jakaś ciekawa firma lub kolorek. :)
Na początku wyglądało to mniej więcej tak:

 

Lakiery powyżej to jakaś połowa moich zbiorów, ale reszta jest w lodówce lub w łazience, a ze mnie taki leń, że nie chciało mi się ich znosić :P 

Mój własnoręcznie robiony "organizer":

Zrobiony ze sztywnego papieru, wiem, że nie jest perfekcyjny, ale chroni przez walaniem się lakierów po całym pudełku. 

Wszystkie lakiery z pudełka:

Lewa strona - lakiery, które u mnie zostają, prawa strona - do kosza.

Lakiery do wyrzucenia:

Lakiery, które zostają:

Końcowy efekt:

Gdybym naznosiła wszystkie moje lakiery z całego domu, znów nie mieściłyby się do pudełka. ;p 

Muszę jeszcze zrobić jakiś organizer na hybrydy, bo coraz więcej ich u mnie. ;) 

Wybaczcie za brak postów ale OBIECUJĘ POPRAWĘ. :)

Mam w planach recenzję odżywki NailTek, topcoat SecheVite, pomady do brwi z Inglota, może przedstawię Wam moje dwa nowe kolorki Semilac, porównanie pudrów Paese bambusowy i ryżowy no i dużo, dużo pomysłów tylko czasu brak na zorganizowanie tego wszystkiego no ale mam nadzieję, że jakoś się poprawię. 

Mam również w planach jakieś rozdanie dla Was. ;)

Czy u Was w lakierach też panuje wieczny chaos i nie macie pojęcia, które lakiery są dobre, a które już zaschnięte czy raczej dbacie o przechowywanie swoich lakierów i zawsze są kontrolowane?

Sylwia