czwartek, 17 marca 2016

Eyebrow Powder Golden Rose nr 105

Dziś chciałabym Wam przedstawić produkt, który nie do końca przypadł mi do gustu za pierwszym razem i na dość długi czas poszedł w odstawkę. Jednak czy za drugim podejściem się polubiliśmy?



Puder kupowałam na stoisku Golden Rose, a wiadomo, że sztuczne światło przekłamuje czasem bardziej niż zdjęcia. Nie mogłam się zdecydować, który kolor wybrać, padło na 105 i to był chyba mój błąd. Chociaż teraz już się przyzwyczaiłam to na początku wydawał mi się ciemny, a nie raz nawet rudawy na moich brwiach, a więc się zdenerwowałam i już po pierwszym użyciu go skreśliłam i przez parę miesięcy leżał w szufladzie.
Puder do brwi możecie kupić w 7 odcieniach:

źródło: goldenrose.pl
Ja wybrałam 105, jak widzicie dla jasnej blondynki może on być zbyt ciemny.
Produkt zamknięty jest w plastikowym, małym, poręcznym opakowaniu z plastikowym okienkiem. Mieści się tam 2,5 grama produktu, który starczy nam na dość długi czas. Do nakładania pudru używam ściętego pędzelka Hakuro H85, ponieważ ten załączony w zestawie moim zdaniem do niczego się nie nadaje. Jest tak gruby, że można by nakładać nim cienie, gdyby nie był taki sztywny. :D Produkt nie osypuje się, jeśli nie nałożymy zbyt dużej ilości. Jest dobrze napigmentowany, ładnie wypełnia przestrzeń pod włoskami jak i tą "łysą" część naszych brwi. Co do trwałości to nie narzekam. Na imprezy, gdzie wiem, że muszę mieć najlepszą trwałość używam pomady Inglota, która jest wodoodporna, ale na co dzień puder Golden Rose w zupełności wystarcza.








Puder przypadł mi do gustu, jedynie kolor tak sobie. Na pewno skuszę się jeszcze na odcień 102 i zobaczę jak będzie wyglądał. :)

Macie ten puder?
Jakie są Wasze ulubione produkty do brwi na co dzień?

Sylwia

12 komentarzy:

  1. Wiele opinii o nim czytałam, ale jakoś się przekonać nie mogę, bo żaden kolor nie pasuje do moich brwi.. Albo będzie za jasny i za rudy, albo za ciemny :C

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chętnie go wypróbuję :) lubię podkreślać brwi i na co dzień używam do tego kredkę z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor wydaje się być ok. Ostatnio namiętnie używam Color Tattoo z Meybelinne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie wygląda, jeszcze nie miałam, ale jakiś kolor na pewno by mi pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam, bo nie maluję brwi :) Z natury są ciemne i gęste - przynajmniej oszczędzam na jednym rodzaju kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  6. 104 wygląda fajnie :) Faktycznie ten pędzelek to jakiś żart :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zdecydowanie bardziej wolę ciepłe kolory, wyglądają lepiej na mojej twarzy. Pozdawiam :) www.bellacaroll.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się skusiłam na dwa odcienie, bardzo zadowolona jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chłodny kolor brązu. W sam raz dla mnie. Z chęcią bym go wypróbowała, tylko muszę najpierw zużyć moje zapasy kosmetyków do brwi, a nazbierało się tego trochę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę,że GR w pełni opanowało Twój blog, nie dziwię się w zasadzie. Kosmetyki tej firmy i na mnie robią wrażenie, choć jak widać nie są idealne ;) Kolor rzeczywiście może trochę za ciemny, choć ja sięgam na co dzień po takie brązy a też jestem blondynką ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten puder i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz bardzo mnie motywuje! :)
Jeśli Cię zainteresowałam - zaobserwuj.
Jeśli spodoba mi się Twój blog - zaobserwuję.
(Umiem trafić na Wasze blogi, nie musicie zostawiać linków:))