Wspomniany już korektor Affinitone oraz puder bambusowy Paese, który świetnie utrwala korektor, jest lekki i łatwy w użyciu.
A więc słów kilka o korektorze. Ja posiadam odcień 01 i bardzo dobrze się u mnie sprawdza, rozświetla okolice pod oczami. Kolor jest naturalny, lekko żółty co idealnie sprawdza się w likwidowaniu cieni. Aplikacja łatwa, opakowanie solidne i wygodne. Mamy dość spory wybór odcieni, więc jeśli macie ciemniejszą karnację, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. :)
Nie używam pudrów prasowanych, wolę sypkie, są bardziej lekkie i dla mnie łatwiejsze w użyciu, bo zawsze puder nakładam pędzlem. Jedyna wada to to, że gdy chcę przenieść w torebce ten puder wysypuje się do opakowania i po otwarciu wybucha wielka biała chmura pudru. :D Ale ostatnio znalazłam na to sposób i wkładam parę wacików kosmetycznych, tak żeby puder nie miał się gdzie wysypać i jest dobrze. :) Mam puder ze sobą, nie wysypuje się i w każdej chwili mogę poprawić makijaż. Nie wymagam od pudru krycia, dlatego mam puder transparentny, chcę jedynie żeby zmatowił i utrwalił makijaż.
Do aplikacji pudru używam pędzla Hakuro H77.
A teraz w skrócie jak zakrywam cienie:
1. Przed
2. Nakładam korektor w kształt trójkąta dzięki czemu powstaje efekt rozświetlenia oraz jak widzicie na zdjęciu na to najbardziej siwe zagłębienie przy wewnętrznym kąciku, na nosie. Nałożyłam za dużo korektora i pokryłam tym jeszcze powiekę ruchomą, obszar pod brwią oraz starczyło jeszcze trochę na drugie oko. :)
3. Nakładam puder w celu utrwalenia korektora i jeszcze większego nieuwidocznienia cieni.
4. Efekt końcowy.
Zdjęcia robione są w tym samym oświetleniu, różnią się bardzo kolorem, bo mam zaczerwienioną cerę, a korektor wszystko ładnie zakrył.
Krycie korektora uznaję za średnie. Nie jest to mega krycie, ale jak widzicie ja mam dość duże cienie i sobie radzi na co dzień. Zamierzam kupić coś bardziej kryjącego, np. Collection Lasting Perfection na większe wyjścia, gdzie muszę mieć perfekcyjnie wyrównany koloryt, zlikwidowane cienie. Ale do szkoły i na inne zwykłe dni w zupełności mnie zadowala. :)
Gdy nałożymy na korektor puder to nie dość, że utrwalimy to jeszcze zmniejszymy widoczność cieni, ponieważ "mokry" efekt uwidacznia nam cienie, a pięknie zmatowiona ta okolica kryje. Dlatego warto zawsze przypudrować tę okolicę lekkim pudrem. :)
Efekt końcowy, jedno oko bez korektora, drugie z korektorem i pudrem.
Bardzo polecam Wam ten korektor, jak widzicie dość dobrze kryje i świetnie utrzymuje się w ciągu dnia. Kupuję go najczęściej na ezebra.pl (14 zł) i jestem z niego zadowolona. Jest to moje trzecie opakowanie i na pewno nie ostatnie. :)
A jakie są Wasze ulubione korektory do zakrywania cieni? :)
Sylwia
sama kiedys sie nad nim zastanawialam :D moze czas sie skusic :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz mega mocnych cieni to polecam. :)
UsuńLike your blog very much! It was so interesting to read your posts and also I’d like to say that you have beautiful photos! I know that it requires so much time to update blog, but keep doing it!)
OdpowiedzUsuńI’ll be happy to see you in my blog!)
Diana Cloudlet
http://www.dianacloudlet.com/
nie znam go osobiście, ale ostatnio bardzo polubiłam się z korektorem z Grasha :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o korektorze Grasha. :p
UsuńKorektor bardzo interesujący :) A gdzie można dostać ten puder?
OdpowiedzUsuńMusisz szukać gdzie są stoiska Paese. U mnie w takim małym chemicznym osiedlowym jest i w drogerii "Jawa" widziałam. :)
UsuńMoże skuszę się na ten korektor. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny jest korektor Art Scenic z Eveline i L'Oreal True Match ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio reklamę podkładu Affinitone i chciałam kupić ale poczytałam recenzje i mam mieszane odczucia. Może korektor Affinitone jest lepszy niż puder... ja używam korektora w pędzelku z Wibo Lovely - mam 2 - zielony i cielisty ale rzadko używam ogólnie czegoś na pokrycie twarzy więc mi tam wszystko odpowiada. Najbardziej to się boję, że mi takie kosmetyki pory pozatykają i wylezą mi syfki ;/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś z Lovely różowe opakowanie chyba. Ale nie pasował mi, bo w słońcu świeciły się drobinki i wyglądałam jakby brokat sobie nałożyła. :D
UsuńNie miałam jeszcze tego korektora, ale podoba mi się jego odcień :) U mnie faworytem jest L`Oreal True Match :)
OdpowiedzUsuńWidzę efekt faktycznie bez szału. Dobrze ze tu o tym napisałaś bo miałam w planach go kupić ale juz się rozmysliłam :D
OdpowiedzUsuńOoo zastanawiam się nad tym korektorem
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego pudru:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się lekkie krycie tego korektora :D
OdpowiedzUsuń