piątek, 20 listopada 2015

Emulsja micelarna Cetaphil hit czy kit?

Już od dawna miałam wielką ochotę kupić emulsję do mycia twarzy Cetaphil, jednak cena zawsze sprawiała, że odwlekałam ten zakup. Poza tym myślałam po co mi jeśli jestem w pełni zadowolona z żeli od Ziaji, które kosztują parę złotych i świetnie się sprawdzają. Jednak w końcu nabrałam ochoty spróbować czegoś delikatnego, bo żel jak to żel może trochę wysuszać, a miałam ochotę ukoić moją cerę i szukałam jakiejś emulsji, bo z nazwy kojarzy mi się z delikatnością. Wtedy przypomniałam sobie o Cetaphil no i stało się, kupiłam. Czy to był dobry wybór? Dowiecie się w dalszej części posta. ;)



Producent z przodu opakowania informuje nas, że jest niekomedogenny, bez środków zapachowych, nie zawiera mydła, przeznaczony do codziennego mycia skóry wrażliwej.
Ja skóry wrażliwej nie mam, ale na pewno nie zaszkodzi dodatkowa delikatność. Zapachu rzeczywiście żadnego nie zauważyłam i z niekomedogennością również się zgodzę, ale tutaj napiszę więcej niż jedno zdanie.
Od dawna miałam problemy z cerą, raz było gorzej a raz lepiej. Gdy kupiłam emulsję Cetaphil i zaczęłam nią myć twarz codziennie 2-3 razy na dzień zauważyłam, że jej stan się poprawił i nie wyskakuje mi tyle niespodzianek co wcześniej. Być może to dlatego, że gdy myłam twarz żelem wysuszałam cerę, co zmuszało ją do nadmiernej produkcji łoju i przez to wyskakiwało to i owo. Teraz gdy już jej tak nie wysuszam, nie dość, że nie wyskakują mi niedoskonałości to jeszcze moja cera przestała być taka tłusta i mogę ją zaliczyć prawie do typu "normalna", co mnie bardzo cieszy, bo nie mam już problemu ze świeceniem się w ciągu dnia, a kiedyś to było moim dużym problemem.
Konsystencja jest rzadka, a emulsja prawie bezbarwna. Mała ilość wystarczy do umycia całej twarzy. Ja pierwsze moczę twarz wodą, nalewam trochę emulsji na dłoń i okrężnymi ruchami myję twarz. Następnie zmywam wodą, wycieram ręczniczkiem papierowym, przemywam tonikiem i gotowe.
Przed użyciem emulsji musicie zmyć makijaż jeśli taki macie, ponieważ jest ona tak delikatna, że nie zmyje Wam makijażu. Możemy tutaj zauważyć różnicę między żelem, a emulsją, bo żel zmywał mi makijaż bez problemu.





Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, jest to moje drugie opakowanie, które się kończy i na pewno kupię jeszcze następne. Szkoda tylko, że ten produkt jest taki drogi, bo trzeba wydać prawie 50 zł za jedno opakowanie. :( To jest niestety duży minus.. No, ale jeśli coś jest dobre, to warto. Nie mam pojęcia na ile mi starcza, bo nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale myślę, że na 2-3 miesiące. Ja emulsję zawsze kupuję w aptece. Jeśli znacie miejsce/stronę, gdzie mogę ją kupić taniej niż 45-47 zł koniecznie dajcie znać w komentarzu. :)

Miałyście ten produkt? Może zamierzacie kupić? Znacie coś do mycia twarzy godnego polecenia?

Sylwia



7 komentarzy:

  1. Będę chciała kupić tę emulsję, ale muszę najpierw zużyć zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o niej wiele dobrego ;) Pozdrawiam i dołączam do obserwatorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa jestem 200 obserwującą :D
    a o samej emulsji nie słyszałam ale zapowiada się ciekawy produkt, warty spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. już wiele dobrego o niej czytałam i z chęcią przetestowałabym ją na sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię i aktualnie używam, ale prędko nie kupię ponownie bo mam dużo zapasów :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz bardzo mnie motywuje! :)
Jeśli Cię zainteresowałam - zaobserwuj.
Jeśli spodoba mi się Twój blog - zaobserwuję.
(Umiem trafić na Wasze blogi, nie musicie zostawiać linków:))