Brązowy eyeliner nie jest tak mocny jak czarny, ale pięknie powiększa i podkreśla nasze oko oraz świetnie podbija niebieską tęczówkę. Ja jako posiadaczka niebieskiej tęczówki lubię maźnąć sobie nieraz brązową kreskę. Ale czy zawsze jest tak pięknie i kolorowo? Czy łatwo znaleźć produkt do zrobienia pięknej brązowej kreski? Postanowiłam utworzyć serię "Idealny brązowy eyeliner", w której będę testowała różne brązowe eyelinery i będziemy szukały tego idealnego produktu. :)
Dziś na pierwszy ogień idzie eyeliner Studio Lash z Miss Sporty w odcieniu 002 Dark Chocolate.
Eyeliner mieści się w małej buteleczce z grubego plastiku. Lekka, zmieści się do każdej kosmetyczki, znajdziemy w niej 3,5 ml produktu. Aplikator jest taki jak w pisaku co dla mnie jest minusem, bo ja zdecydowanie wolę pędzelki. Zresztą ogólnie aplikator to dla mnie wielki minus. Strasznie trudno się nim pracuje, a gdy chcę dojechać do wewnętrznego kącika samym czubeczkiem, aplikator bardzo kłuje i aż zbierają mi się łzy w oczach, więc bardzo wrażliwe oczy też mogą znienawidzić ten aplikator.
Nakładając eyeliner musimy dać co najmniej 2 warstwy, aby uzyskać ładny, jednolity, nieprzebijający kolor. Gdy się już napracujemy i nałożymy 2-3 warstwy eyelinera efekt mnie zadowala, bo kolor jest naprawdę ładny, głęboki brąz, który pięknie wygląda, jednak żeby go uzyskać trzeba się namachać, a wykonanie nim prostej kreski jest dość trudne. Nie jestem specem w robieniu kresek i nie umiem ich robić idealnie, ale jednak już trochę się ich natworzyłam i mogę stwierdzić, że tym produktem trzeba się odrobinę namęczyć.
Używałam już wielu eyelinerów; w żelu, pisaku, kałamarzu i z tym zdecydowanie trudniej się pracuje niż z innymi. Nie raz jak mam czas i ochotę na brązowy eyeliner maluję się nim, bo efekt daje naprawdę fajny, jednak gdy nie mamy czasu i chcemy na szybko malnąć kreskę będzie trudno.
Z trwałością też nie jest zbyt pięknie. Eyeliner się ściera, nie raz już po 2-3 godzinach nie mam kreski w wewnętrznym kąciku, a po całym dniu czasami znika nasza jaskółka. Myślę, że zależy to też od tego, czy nasza powieka się przetłuszcza. Ja mam tłustą cerę, więc powieki też się trochę przetłuszczają, a to może przyczyniać się też do znikania eyelinera i skrócenia jego trwałości.
Produkt dostępny za około 10 zł w drogerii Rossmann i wszędzie gdzie znajdziecie szafy Miss Sporty.
Na pewno nie jest to eyeliner marzeń, choć kolor ma nawet nawet będę szukała dalej. Jeśli znacie jakieś ładne brązowe eyelinery, dajcie znać, chętnie przetestuję. :)
A może go miałyście i u Was się sprawdził? Jestem ciekawa Waszego zdania. :)
Sylwia
ja nie mialam ale kolor mi sie podoba :) musze sie za nim rozejrzec, zawsze fajna alternatywa dla czarnej kreski :D mimo,ze nie jest jakos specjalnie trwaly wyprobowalabym :D sama chce sie rozejrzec w inglocie za zelowymi eyelinerami w roznych kolorach :D to moze byc super sprawa i na bank maja jakis piekny brazik :)
OdpowiedzUsuńMam ten eyeliner, kolor jest świetny i to nim najczęściej robię sobie kreski na co dzień. Podkreśla oko, ale nie rzuca się tak bardzo jak czarny. Ten aplikator jest jednak tragiczny, mam wrażenie że jest zbyt długi i giętki i trudno się nim rysuje. Poza tym mam już swój liner od jakiegoś czasu i zaczęły się w nim tworzyć jakieś dziwne grudki.
OdpowiedzUsuńMogliby zrobić do niego pędzelek, byłby wtedy delikatniejszy.
UsuńBardzo lubię te eyelinery z Miss sporty :) Posiadam w kolorze czarnym i jest naprawdę rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńmiałam 2 te linery i jakoś bez szału, aczkolwiek za tą cene jak najbardziej w porządku :)
OdpowiedzUsuńTeż mam niebieską tęczówkę, ale zazwyczaj wybieram jednak brązową kredę, bo szybciej trafi się ładny odcień, niż eyeliner :)
OdpowiedzUsuńJa wolę eyelinery, bo kredką nie narysuję takiej cienkiej kreski. :) I z jaskółką też trudno :D Ale muszę zakupić jakąś brązową kredkę, żeby rysować przy linii rzęs i ją rozcierać. :)
UsuńNie miałam nic z Miss Sporty, a w brązowych eyelinerach nie gustuję, także nie mam nawet porównania!
OdpowiedzUsuńNie znam, dziwne bo nie mam żadnego kosmetyku tej marki ani lakieru do paznokci, jakoś nie przemawia do mnie :D No i wolę czarne kredki, eyelinery ;)
OdpowiedzUsuńja miałam czarny, ale nie pasował mi.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda, może kiedyś zdecyduje się na brązowy liner ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam brązowego eyelinera... Zawsze aby czarny i czarny...
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor
OdpowiedzUsuńKolor to jedna z nielicznych rzeczy, która mi się akurat w tym eyelinerze podoba. :D
UsuńJa nie umiem się eyelinerem obsługiwać :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna kreseczka :) ja nadal się uczę robić kreseczki :)
OdpowiedzUsuńwyglada spoko:)
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale ja wolę eyelinery w żelu :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam w żelu, ale takie zdecydowanie szybkiej się nakłada. :D
UsuńJa zwykle używam czarnego, ale ten też fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńLinerów nie używam, ale jeśli nakładam kredkę to tylko w brązie.
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje na oku! :) Pięknie wyglądałby też fioletowy, no i oczywiście czarny:)
OdpowiedzUsuńŁadne się prezentuje, ja nie umiem używać eyelinera. Stawiam na kredki.
Usuń