piątek, 26 czerwca 2015

Idealny brązowy eyeliner #1

Cześć :)
Brązowy eyeliner nie jest tak mocny jak czarny, ale pięknie powiększa i podkreśla nasze oko oraz świetnie podbija niebieską tęczówkę. Ja jako posiadaczka niebieskiej tęczówki lubię maźnąć sobie nieraz brązową kreskę. Ale czy zawsze jest tak pięknie i kolorowo? Czy łatwo znaleźć produkt do zrobienia pięknej brązowej kreski? Postanowiłam utworzyć serię "Idealny brązowy eyeliner", w której będę testowała różne brązowe eyelinery i będziemy szukały tego idealnego produktu. :)
Dziś na pierwszy ogień idzie eyeliner Studio Lash z Miss Sporty w odcieniu 002 Dark Chocolate.



Eyeliner mieści się w małej buteleczce z grubego plastiku. Lekka, zmieści się do każdej kosmetyczki, znajdziemy w niej 3,5 ml produktu. Aplikator jest taki jak w pisaku co dla mnie jest minusem, bo ja zdecydowanie wolę pędzelki. Zresztą ogólnie aplikator to dla mnie wielki minus. Strasznie trudno się nim pracuje, a gdy chcę dojechać do wewnętrznego kącika samym czubeczkiem, aplikator bardzo kłuje i aż zbierają mi się łzy w oczach, więc bardzo wrażliwe oczy też mogą znienawidzić ten aplikator.
Nakładając eyeliner musimy dać co najmniej 2 warstwy, aby uzyskać ładny, jednolity, nieprzebijający kolor. Gdy się już napracujemy i nałożymy 2-3 warstwy eyelinera efekt mnie zadowala, bo kolor jest naprawdę ładny, głęboki brąz, który pięknie wygląda, jednak żeby go uzyskać trzeba się namachać, a wykonanie nim prostej kreski jest dość trudne. Nie jestem specem w robieniu kresek i nie umiem ich robić idealnie, ale jednak już trochę się ich natworzyłam i mogę stwierdzić, że tym produktem trzeba się odrobinę namęczyć.
Używałam już wielu eyelinerów; w żelu, pisaku, kałamarzu i z tym zdecydowanie trudniej się pracuje niż z innymi. Nie raz jak mam czas i ochotę na brązowy eyeliner maluję się nim, bo efekt daje naprawdę fajny, jednak gdy nie mamy czasu i chcemy na szybko malnąć kreskę będzie trudno.
Z trwałością też nie jest zbyt pięknie. Eyeliner się ściera, nie raz już po 2-3 godzinach nie mam kreski w wewnętrznym kąciku, a po całym dniu czasami znika nasza jaskółka. Myślę, że zależy to też od tego, czy nasza powieka się przetłuszcza. Ja mam tłustą cerę, więc powieki też się trochę przetłuszczają, a to może przyczyniać się też do znikania eyelinera i skrócenia jego trwałości.
Produkt dostępny za około 10 zł w drogerii Rossmann i wszędzie gdzie znajdziecie szafy Miss Sporty.







Na pewno nie jest to eyeliner marzeń, choć kolor ma nawet nawet będę szukała dalej. Jeśli znacie jakieś ładne brązowe eyelinery, dajcie znać, chętnie przetestuję. :)
A może go miałyście i u Was się sprawdził? Jestem ciekawa Waszego zdania. :)


Sylwia





23 komentarze:

  1. ja nie mialam ale kolor mi sie podoba :) musze sie za nim rozejrzec, zawsze fajna alternatywa dla czarnej kreski :D mimo,ze nie jest jakos specjalnie trwaly wyprobowalabym :D sama chce sie rozejrzec w inglocie za zelowymi eyelinerami w roznych kolorach :D to moze byc super sprawa i na bank maja jakis piekny brazik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten eyeliner, kolor jest świetny i to nim najczęściej robię sobie kreski na co dzień. Podkreśla oko, ale nie rzuca się tak bardzo jak czarny. Ten aplikator jest jednak tragiczny, mam wrażenie że jest zbyt długi i giętki i trudno się nim rysuje. Poza tym mam już swój liner od jakiegoś czasu i zaczęły się w nim tworzyć jakieś dziwne grudki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogliby zrobić do niego pędzelek, byłby wtedy delikatniejszy.

      Usuń
  3. Bardzo lubię te eyelinery z Miss sporty :) Posiadam w kolorze czarnym i jest naprawdę rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam 2 te linery i jakoś bez szału, aczkolwiek za tą cene jak najbardziej w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam niebieską tęczówkę, ale zazwyczaj wybieram jednak brązową kredę, bo szybciej trafi się ładny odcień, niż eyeliner :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę eyelinery, bo kredką nie narysuję takiej cienkiej kreski. :) I z jaskółką też trudno :D Ale muszę zakupić jakąś brązową kredkę, żeby rysować przy linii rzęs i ją rozcierać. :)

      Usuń
  6. Nie miałam nic z Miss Sporty, a w brązowych eyelinerach nie gustuję, także nie mam nawet porównania!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam, dziwne bo nie mam żadnego kosmetyku tej marki ani lakieru do paznokci, jakoś nie przemawia do mnie :D No i wolę czarne kredki, eyelinery ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja miałam czarny, ale nie pasował mi.

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajnie wygląda, może kiedyś zdecyduje się na brązowy liner ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie miałam brązowego eyelinera... Zawsze aby czarny i czarny...

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Kolor to jedna z nielicznych rzeczy, która mi się akurat w tym eyelinerze podoba. :D

      Usuń
  12. Ja nie umiem się eyelinerem obsługiwać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładna kreseczka :) ja nadal się uczę robić kreseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor ładny, ale ja wolę eyelinery w żelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam w żelu, ale takie zdecydowanie szybkiej się nakłada. :D

      Usuń
  15. Ja zwykle używam czarnego, ale ten też fajnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Linerów nie używam, ale jeśli nakładam kredkę to tylko w brązie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ładnie się prezentuje na oku! :) Pięknie wyglądałby też fioletowy, no i oczywiście czarny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne się prezentuje, ja nie umiem używać eyelinera. Stawiam na kredki.

      Usuń

Każdy Wasz komentarz bardzo mnie motywuje! :)
Jeśli Cię zainteresowałam - zaobserwuj.
Jeśli spodoba mi się Twój blog - zaobserwuję.
(Umiem trafić na Wasze blogi, nie musicie zostawiać linków:))