wtorek, 7 kwietnia 2015

Ulubieńcy ostatnich miesięcy ☆

Cześć :)
Święta, święta i po świętach, całe zamieszanie świątecznie się już uspokoiło, więc czas na post. Postanowiłam zrobić dzisiaj dla Was ulubieńców ostatnich miesięcy, jest to mój pierwszy taki post, więc po prostu pokażę Wam moje ulubione kosmetyki od około 3 miesięcy, czyli od początku roku mniej więcej. Zapraszam ciekawych. :)





Podkład Revlon Colorstay 150 Buff cera tłusta i mieszana


Jak na razie jest to chyba mój najlepszy podkład. Długo zwlekałam z jego kupnem, ze względu na wielkie bum wokół niego, to mnie odpychało zamiast przyciągać, w końcu się skusiłam i jestem zadowolona. Nie ma efektu maski, matuje, ma dobre krycie i ładnie prezentuje się na twarzy. Nie robię jego recenzji, bo w Internecie jest chyba milion opinii na jego temat. Ja jestem na tak. :)

Sleek, Oh so special


Paleta cieni Sleek, Oh so special została przeze mnie zakupiona już parę miesięcy temu, ale jakoś ze względu na wiele innych palet mało jej używałam. Od niedawna stała się moją ulubioną, dostrzegłam w niej piękne matowe cienie i teraz w każdym moim makijażu musi się pojawić chociaż jeden cień z tej paletki. :D

Avon Eyeliner Mega Effects


Nie będę się rozpisywać na jego temat, bo post o tym eyelinerze jest już na blogu. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o nim coś więcej zapraszam tutaj.

Golden Rose, Velvet Matte 07


Matowa szminka z Golden Rose o pięknym delikatnym różowiutkim kolorze. Uwielbiam ją na co dzień, ślicznie prezentuje się na ustach, kremowa konsystencja jest tak przyjemna, że chce się ją nakładać i nakładać. Mi nie wysusza ust w ogóle i daje piękny matowy efekt. :)

Rozświetlacz The Balm Mary Lou


Odkąd go kupiłam jest ze mną przy każdym makijażu. Pięknie rozświetla kości policzkowe, używam go także nieraz w wewnętrznym kąciku i też świetnie się sprawdza. Cena podług jego wydajności jest naprawdę niska, moim zdaniem powinni zrobić mniejsze wersje za niższą cenę, bo nie wiem czy ja do końca życia zużyję to co mam.

Maybelline Color Tattoo nr 40


Kupiłam ten cień z zamiarem stosowania do wypełniania brwi i świetnie się do tego celu sprawdza. Idealny kolor dla blondynek, jest trwały i z łatwością możemy nim poprawić sobie kształt brwi. Łatwy w użyciu no i czego chcieć więcej?

Maskara Avon Winged out


Uwielbiam efekt jaki daje ten tusz. Jeśli ktoś chce coś więcej o tym tuszu, tu jest post klik.

Bell Lip Tint nr 6


I kolejny produkt, którym już jest post na blogu, chętnych zapraszam klik. Piękny kolor, trwały i tani.
Polecam wypróbować. :)

No i to na tyle z mojej strony, nie było dużo, ale może akurat kogoś zainteresuje jakiś produkt i odkryje również swojego ulubieńca.
A Wam co się sprawdziło w ostatnich miesiącach? Macie coś godnego polecenia? :)

Sylwia

29 komentarzy:

  1. Ciągle jestem ciekawa kosmetyków TheBalm <3

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ten podkład Revlona, muszę tylko trochę poczekać, bo teraz moja twarz wygląda jak biała plama, a kolory które mam są bardzo "letnie" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sleek i golden rose uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ulubieńcy

    OdpowiedzUsuń
  5. tussz jest dosc dobry miałam go kiedys i mile wspominam!:) Obserwujemy? daj znać :D
    http://toloveyourselff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego cienia w kremie używałam długo do brwi (jestem blondynką), ale teraz jak go nakładam to mam wrażenie, że mam tak zimne brwi, ze az fioletowe... Jakos juz nie przepadam za nim.. Moze dlatego, ze troche juz przesechł.
    Pomadki z GR matowe bardzo lubię! Mam akurat teraz na ustach 02 :)
    Palety ze Sleeka są dobrej jakości? Do jakich cieni byś je porównała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem w sumie do czego można te cienie porównać, ale tutaj masz swatche jeśli chcesz. :)
      http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/2015/03/moje-cienie-do-powiek.html

      Usuń
  7. Mary Lou- o której marze i śnie. Mam rozświetlacze z Makeup Revolution i wiem, że jakbym kupiła Mary to poszłyby w odstawkę. Podkład Revlon u mnie niestety się nie sprawdził, świece po nim niczym lampa. A cień Maybelline Color Tattoo również używam do brwi i świetnie się w tej roli sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam tego samego podkładu ;) jest świetny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tinty Bell za niesamowitą trwałość :) Mam już kilka odcieni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś też bardzo lubiłam tę paletę Sleek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja mary sprzedałam bo mi nie pasował ten odcien

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ten tusz <3 Muszę się wkońcu przekonać do podkładu z Revlonu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam ten podkład i paletkę sleek, choć akurat inną wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. same perełki, golden rose, the balm, sleek.. Wspaniałe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak spotkam to wypróbuję ten lip tint z Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widze, ze mamy tych samych ulubiencow. Rozswietlacz i cien w kremie :):) Nie mialam jeszcze nigdy rzadnej pomadki z Golden Rose, chyba sie po nie skusze, jak bede w PL nastepnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Paletka Oh so special jest genialna :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomadki z Golden Rose są genialne i paletki ze Sleeka :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, do obserwowania i komentowania :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam oh so special - jest bardzo udaną paletą. Pomadkę z GR mam i uwielbiam nr 20 to genialny odcień wina :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Podkład Revlon, jak narazie mój numer 1, pomadka GR i Color Tattoo są świetne, po paletkę Oh So Special także często sięgam. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie 40 z Maybelline wygląda co najmniej dziwnie nałożony na brwi, ale do blond włosów mi daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajni ulubieńcy :) nie znam żadnego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mary Lou też mam. Jest genialna:) Najczęściej używam jej jako cień do powiek. W weekend natomiast króluje na kościach policzkowych:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś ostatnio nie mogę trafić na ten kolor tintu z Bell:/

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz bardzo mnie motywuje! :)
Jeśli Cię zainteresowałam - zaobserwuj.
Jeśli spodoba mi się Twój blog - zaobserwuję.
(Umiem trafić na Wasze blogi, nie musicie zostawiać linków:))